Jajka, żurek, biała kiełbasa, pasztety, sałatki, pascha i mazurki. Wielkanocne menu kusi różnorodnością smaków – od słodkich po wytrawne. W tradycyjnych świątecznych potrawach problematyczny dla glikemii może być nadmiar zarówno węglowodanów, jak i białka oraz tłuszczu.
Hiperglikemia po żurku? O czym należy pamiętać przy wielkanocnym stole

Nie ma jednej uniwersalnej porady dla wszystkich diabetyków na święta wielkanocne, bo wiele zależy od typu cukrzycy, wieku pacjenta, jego trybu życia, tego, czy ma prawidłową masę ciała, czy może kilka kilogramów nadmiaru, wreszcie kluczowa jest kwestia sposobu leczenia – to, czy przyjmujemy insulinę, czy leki doustne. Niemniej o kilku ważnych kwestiach warto w okresie świąt przypomnieć.
Czytaj także: Wielkanoc diabetyka w pigułce – 5 najważniejszych zasad
Słodko i tłusto, czyli 5 jajek na wielkanocne śniadanie
Przyzwyczajeni do tego, że to węglowodany mają największy wpływ na poziom cukru we krwi, mamy skłonność do bagatelizowania znaczenia tłuszczów i białka. Nawet osoby korzystające na co dzień z pompy insulinowej, które mają możliwość podania bolusa złożonego na posiłki zawierające wszystkie trzy makroskładniki pokarmowe, często tego nie robią.
Dlaczego? Powodów może być wiele. Przyzwyczajenie, niechęć do obliczania kalorii oraz brak pewności, na ile godzin ustawić bolus, to główne z nich. Wielkanoc to doskonała okazja, by odświeżyć sobie wiedzę na temat wymienników białkowo-tłuszczowych oraz zasad podawania na nie insuliny.
Wielkanocne menu to nie tylko bomba węglowodanów, ale też – a może przede wszystkim – białka i tłuszczu. Pięć jajek na śniadanie? Ta liczba w Wielkanoc raczej nikogo nie dziwi. Jajko kurze o wadze 50 g to 70 kcal. Jeśli zjemy ich pięć, to w samych jajkach (bez tradycyjnych dodatków, czyli śmietany lub majonezu) mamy 350 kcal, czyli 3,5 WBT. Przypomnijmy, że przelicznik na WBT jest taki sam jak na WW, z tym że insuliny nie podajemy od razu, a rozkładamy ją w czasie. O ile jednak diabetykom nie przychodzi raczej do głowy, żeby zjeść porcję zawierającą 3,5 WW i nie podać na nią insuliny, nie przeszkadza im to w przypadku WBT. Sami przyznacie, że trochę to nielogiczne...
Jajka to oczywiście nie wszystko. Standardowa porcja żuru z jajkiem oraz wędliną zawiera 300–400 kcal. Znowu jest to 3 lub 4 WBT. Tłuszczowe pułapki na wielkanocnym stole czyhają na nas zewsząd – łyżka stołowa majonezu (18 g) to 123 kcal, czyli 1,3 WBT... W tej sytuacji naprawdę warto przeprosić się z wymiennikami białkowo-tłuszczowymi.
Czytaj więcej: Co to są wymienniki węglowodanowe?
Bolus złożony lub insulina na raty
Białka i tłuszcze wpływają na poziom cukru we krwi nie tylko u osób, które stosują pompy insulinowe. Diabetycy mający do dyspozycji wstrzykiwacze, choć nie mogą podać sobie bolusa przedłużonego lub złożonego, także powinni obliczać WBT.
Czytaj więcej: Czym są wymienniki białkowo-tłuszczowe i jak je obliczać?
Wiedząc, że czekają nas dwa dni świątecznego delektowania się różnymi pysznościami, możemy manewrować zarówno insuliną bazalną, jak i tą podawaną do posiłku. Warto rozważyć zwiększenie ilości insuliny bazalnej, szczególnie jeśli korzystamy z bezszczytowych analogów. Tak jak osoby mające pompę ustawiają sobie w święta bazę na 130 czy 150%, tak samo ci, którzy podają lek penem, mogą go podać nieco więcej. Jest to o tyle trudniejsze, że przy pompie mamy zawsze możliwość zmiany, czyli zwiększony przepływ możemy w każdej chwili anulować, a przy terapii wstrzykiwaczami takiej możliwości nie ma. Jeśli więc podamy więcej insuliny analogowej, będzie ona aktywna przez 20–24 godziny. Dlatego nie można przesadzać z ilością leku, niemniej jeśli wiemy, że święta będziemy spędzać przy stole, kilka jednostek więcej bazy na pewno pomoże utrzymać normoglikemię.
Decydując się na posiłek złożony zarówno z węglowodanów, jak i białka, i tłuszczu, należy przed jedzeniem podać insulinę na wymienniki węglowodanowe, a po 2–3 godzinach od jedzenia skontrolować cukier i ewentualnie dodać niewielką dawkę na białko i tłuszcz. Wielkość tej korekty nie jest łatwa do ustalenia, ponieważ nie możemy postępować tak, jak diabetycy mający pompę, czyli podawać na 1 WBT tyle samo insuliny co na 1 WW.
Po zjedzeniu 650 kcal z białka i tłuszczu, czyli 6,5 WBT, przy przykładowym przeliczniku 1,5 jednostki insuliny na wymiennik, mamy do podania w zaokrągleniu 10 jednostek insuliny. Podanie ich penem w jednym wstrzyknięciu doprowadzi do niedocukrzenia. Ale podanie części tej dawki po 2–3 godzinach po posiłku powinno zminimalizować ryzyko dużego przecukrzenia po kilku kolejnych godzinach.
Czytaj więcej: Pieczesz? Smażysz? Kupujesz gotowe? Na te tłuszcze uważaj!
Spacer w poszukiwaniu wiosny
Zachęcamy do tego, by wygospodarować czas chociażby na dłuższy spacer. Nawet taka umiarkowana aktywność, ale na świeżym powietrzu (czyli z dala od zastawionego stołu), dobrze wpływa na glikemię. Kiedy jedynie siedzimy i jemy, organizm szybko robi się leniwy i ospały. Także insulina działa wolniej i mniej skutecznie. Dlatego jeśli zauważycie w którymś momencie, że cukier „stoi w miejscu”, odczytajcie to jako sygnał do wyjścia z domu.





