Depresja to epidemia naszych czasów, dotyka ludzi w różnym wieku, o różnym statusie społecznym i ekonomicznym. Sporo mówi się także o zależności pomiędzy cukrzycą a depresją. Związek ten faktycznie istnieje i działa w dwie strony – cukrzyca może być powodem depresji, a chorowania na depresję zwiększa ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2. Nie znaczy to jednak, że każdy diabetyk, także ten zmęczony i zniechęcony chorobą, jest skazany na depresję, czy wręcz na nią cierpi.
Nie radzisz sobie z cukrzycą? To może być depresja

>> Leki poprawiające nastrój, wyciągi ziołowe, tabletki
Nie zawsze smutek, przygnębienie, czy nawet wypalenie cukrzycowe, które przejawia się niechęcią wobec wszystkich obowiązków wynikających z choroby, muszą oznaczać depresję. Niestety dość łatwo wszelkie zniechęcenia, gorsze dni i obniżony nastrój określamy na wyrost mianem depresji. To, że czasami mamy dość cukrzycy, nie możemy patrzeć na glukometr i czujemy się pokrzywdzeni przez los z powodu konieczności noszenia pompy insulinowej jest rzeczą normalną. Nie jesteśmy przecież herosami i miewamy poczucie, że choroba nas przerasta czy osacza. Jeśli żal do świata z powodu choroby nie towarzyszy nam permanentnie, nie musimy się obawiać, że dopadła nas depresja. Depresja to coś więcej, to ciężka choroba, która znacznie utrudnia funkcjonowania (w tym leczenie cukrzycy), a niekiedy zagraża naszemu życiu.
>> Po co diabetykowi psycholog?
>> Życie z cukrzycą: Samodzielność przepisem na sukces
Czym jest depresja?
Depresję powinien rozpoznać lekarz, najlepiej psychiatra, na podstawie różnych objawów – nie tylko związanych z obniżeniem nastroju, ale także m.in. z poczuciem braku energii, niemożnością przeżywania radości, niską samooceną, bezsennością, napadami lęku. Aby mówić o depresji, jej objawy musza utrzymywać się co najmniej dwa tygodnie. Osoba z depresją miewa ogromne trudności ze skupieniem się na konkretnych czynnościach, może mieć problemy z pamięcią, być apatyczna i zniechęcona. Choroba ta może przejawiać się zarówno bezsennością, jak i nadmierną sennością, może towarzyszyć jej zupełny brak apetytu lub jego wzmożenie. Najgroźniejszym z objawów są jednak myśli samobójcze, a same samobójstwa najczęściej poprzedzone są wieloletnimi stanami depresyjnymi. Depresja to najczęściej rozpoznawana choroba psychiczna, a według niektórych danych choruje na nią w ciągu swojego życia ok. 17% ludzi – z czego znaczna większość w krajach rozwiniętych. Częściej występuje ona u osób z podobną historią rodzinną, a im bliższe pokrewieństwo, tym większe ryzyko, że depresja się ujawni. Zaburzenia w wydzielaniu serotoniny – hormonu odpowiedzialnego m.in. za nastrój – są główną przyczyną tzw. depresji endogennej, wynikające z zaburzeń pracy mózgu. Ten rodzaj depresji leczy się przede wszystkim farmakologicznie. W przypadku depresji egzogennej, na rozwój której wpływ mogą mieć ciężkie przeżycia – śmierć bliskiej osoby, choroba przewlekła, utrata pracy – proces zdrowienia odbywa się głównie przez psychoterapię.
Czytaj więcej: Leczenie depresji
Od cukrzycy do depresji
Dlaczego tyle o depresji w tekście kierowanym do diabetyków? Bo sama diagnoza cukrzycy czy każdej innej choroby przewlekłej może być istotnym czynnikiem wywołującym depresję, szczególnie w pierwszych latach życia z chorobą oraz u rodziców dzieci z cukrzycą. Depresja może się jednak pojawić w każdym wieku, na każdym etapie leczenia cukrzycy, czyli np. wiele lat pod diagnozie. Według naukowców, osoby z cukrzycą, niezależnie od jej typu, są w grupie zwiększonego ryzyka pojawienia się depresji, dlatego lekarze diabetolodzy powinni regularnie monitorować również stan psychiczny pacjenta i w razie potrzeby oferować konsultacje psychologiczne w ramach opieki diabetologicznej. Depresja u osoby z cukrzycą jest podwójnie niebezpieczna. Z jednej strony cierpi dusza, z drugiej organizm, ponieważ pacjentom z depresją trudno o należytą samokontrolę cukrzycy. Osoba z depresją, która ma trudności z wykonywaniem podstawowych czynności życiowych, najczęściej nie ma motywacji do efektywnej samokontroli cukrzycy. Według badań naukowych, osoby z depresją i cukrzycą mają zdecydowanie gorsze efekty samokontroli (mierzone odestkiem hemoglobiny glikowanej) niż osoby bez tego zaburzenia. Jako że depresja to proces, który trwa i może trwać miesiącami, a nawet latami i raczej sam, bez żadnej interwencji nie przejdzie, takie długotrwałe pogorszenie w samokontroli może zdecydowanie przyspieszyć lub pogorszyć proces rozwoju powikłań narządowych. A powikłania to kolejny powód do depresji i tak koło się zamyka.
>> Depresja a obniżony nastrój - podobieństwa i różnice
Pozwól sobie pomóc
Jeśli czujesz, że Twój stan psychiczny i emocjonalny mogą wskazywać na depresję, porozmawiaj ze swoim lekarzem i interweniuj. Im szybciej to zrobisz, tym większe szanse, że przedłużysz sobie zdrowie z cukrzycą bez powikłań. Najważniejsze: nie bój się prosić o pomoc i nie daj sobie wmówić, że zaburzenia psychiczne to „przywara” ludzi słabych. Depresja dotyka każdego: biednych, bogatych, sławnych i nieznanych, samotnych i w rodzinach, i każdego pozostawia osobą niezaprzeczalnie smutną. Wymaga leczenia, najczęściej połączenia farmakoterapii z psychoterapią. Gdy na depresję nakłada się cukrzycy, tym szybciej należy szukać dla siebie pomocy.







