Regularne korzystanie z sauny fińskiej, parowej czy na podczerwień podnosi odporność organizmu i może pomóc leczyć bóle stawowo-mięśniowe, korzonki, niektóre typy trądziku. Sauna nie jest jednak wskazana dla osób z chorobami zakaźnymi, w tym z przeziębieniem i grypą. Dlaczego?
Sauna na przeziębienie – czy to dobry pomysł?

Sauna – na co pomaga?
Seanse w saunie są jednym z najbardziej dostępnych i stosunkowo niedrogich zabiegów leczenia z wykorzystaniem energii cieplnej – wysoka temperatura wpływa na rozszerzenie naczyń krwionośnych i zwiększenie przepływu krwi w organizmie. Obecnie do wyboru mamy różne typy saun w zależności od preferencji pacjenta i potrzeb organizmu:
Sauna sucha (fińska) i mokra – na reumatyzm i bóle mięśni
Osiągane są w niej najwyższe temperatury przekraczające nawet 100°C przy niskiej wilgotności powietrza (5-15%). Polecana jest m.in. pacjentom z bólami stawowo-mięśniowymi, problemami reumatycznymi czy astmą oskrzelową (w okresach remisji).Osobom, które źle znoszą ekstremalne temperatury sauny fińskiej, zalecana jestsauna mokra. Wytwarza się w niej parę wodną za pomocą generatora lub poprzez polewanie rozgrzanych kamieni wodą, co daje większą wilgotność powietrza, ale niższe temperatury (do 65°C).
Sauna parowa (łaźnia) – nawilżająca ciało
Do wnętrza doprowadzane są przewody z gorącą parą, które podnoszą wilgotność nawet do 100% przy temperaturze utrzymującej się w granicach 40-70°C. Łaźnia parowa poprawia stan skóry, nawilża ją i oczyszcza, zmniejsza dolegliwości reumatyczne, nawilża błony śluzowe układu oddechowego, łagodzi stany zapalne.
Sauna infrared (na podczerwień) – w chorobach stawów
Sauna niskotemperaturowa, osiągająca od 37 do 54°C i wilgotność powietrza 20-25%. Wykorzystuje promieniowanie podczerwone o szerokim zakresie długości fal, działające na różnych głębokościach tkanek (nie tylko na skórę, lecz także tkankę podskórną oraz mięśniową). Zalecana m.in. pacjentom z chorobami zwyrodnieniowymi stawów, niektórymi chorobami skórnymi, nerwobólami, przewlekłym stresem.
>>Przeziębienie a grypa – jakie są między nimi różnice? Jak rozpoznać objawy?
Kiedy sauna nie jest wskazana
Z sauny – wedle regulaminu saun publicznych – mogą korzystać wyłącznie osoby w dobrym ogólnym stanie zdrowia, dla których wysoka temperatura i/lub zwiększona wilgotność powietrza nie stanowią zagrożenia zdrowia i życia. Pośród licznych przeciwwskazań zdrowotnych do korzystania z saun różnego typu wymienia się m.in.:
- choroby układu krążenia (np. stan po zawale serca i wylewach, zakrzepowe zapalenie żył, miażdżyca), zaburzenia wydzielania wewnętrznego (np. nadczynność tarczycy),
- niektóre dermatozy (np. trądzik różowaty),
- nowotwory,
- choroby nerek czy wątroby,
- przewlekłe i ostre choroby zakaźne, w tym infekcje przebiegające z gorączką.
W przypadku niektórych schorzeń sauna może wręcz stanowić zagrożenie dla życia – dotyczy to np. pacjentów z niewydolnością krążenia, u których rozszerzenie naczyń krwionośnych pod wpływem ciepła może doprowadzić do niedotlenienia mięśnia sercowego. Dlatego wszystkie osoby cierpiące na choroby przewlekłe, które chcą korzystać z sauny dla relaksu lub dla poprawy stanu zdrowia, powinny skonsultować ten pomysł z lekarzem.
Sauna na przeziębienie – czy to dobry pomysł?
Jednym z domowych sposobów radzenia sobie z przeziębieniem i grypą jest rozgrzewanie organizmu – najczęściej przy pomocy ciepłej kołdry, termofora, gorącej kąpieli czy napojów, co ma pomóc „wypocić chorobę”. Wiele osób zauważa, że dzień lub dwa spędzone w ciepłym łóżku na samym początku wykluwania się infekcji pomagają zahamować namnażanie wirusa i złagodzić przebieg choroby. W niektórych przypadkach rozsądne korzystanie z sauny na etapie „łapania przeziębienia”, gdy jedynym objawem jest niewielki ból gardła czy ucisk w zatokach, może więc dać dobre rezultaty – rozszerzone pod wpływem ciepła naczynia krwionośne pozwalają na szybsze ukrwienie tkanek, sprawniejsze dostarczanie składników odżywczych i białych krwinek do zainfekowanych obszarów. Nawilżone drogi oddechowe z kolei łatwiej oczyścić z zalegającej wydzieliny. To jednak zbyt mało, by pomóc pacjentom z rozwiniętą chorobą przeziębieniową, grypą czy innymi rodzajami infekcji górnych dróg oddechowych.
Dlaczego sauna nie jest wskazana na przeziębienie
Zagrożenia, jakie wiążą się z saunowaniem dla osób przeziębionych, z katarem, kaszlem, stanami podgorączkowymi i ogólnym osłabieniem wynikającym z infekcji, to m.in.:
- ryzyko odwodnienia (sauna powoduje intensywne pocenie się, co nie jest wskazane u osób z gorączką i zwiększoną produkcją śluzu);
- omdlenia, zawroty głowy (wysoka temperatura może spowodować spadek ciśnienia krwi, na co szczególnie podatne są osoby odwodnione i osłabione chorobą);
- zaostrzenie objawów (mogą wystąpić bóle głowy i uczucie zatkania w zatokach, ciepło może zwiększać stan zapalny i obrzęk błon śluzowych);
- stres dla układu odpornościowego (gwałtowna zmiana temperatury między wnętrzem sauny a powietrzem na zewnątrz może obciążać układ odpornościowy, już zaangażowany w walkę z infekcją, a szok termiczny może poważnie osłabić odpowiedź immunologiczną organizmu);
- zwiększone ryzyko zapalenia oskrzeli lub zatok (nagłe ochłodzenie ciała po wyjściu z sauny może prowadzić do skurczu naczyń krwionośnych w drogach oddechowych i zwiększyć ryzyko zapalenia oskrzeli lub zatok).
Ponadto każda osoba z chorobą zakaźną (a takie jest przeziębienie) powinna brać pod uwagę ryzyko przeniesienia infekcji na innych korzystających sauny.