Życie z cukrzycą przynosi nam codziennie wiele wyzwań i niestety nie zawsze udaje nam się pokonać wszystkie związane z tym trudności. W Święta możemy oddać się magii chwil spędzonych z bliskimi, dzięki czemu choroba nie przytłoczy nas tak swoim ciężarem. Jednak co zrobić, gdy głównym tematem przy świątecznym stole stanie się... właśnie nasza cukrzyca?
Rodzina, Święta i... cukrzyca

Dzięki nowoczesnym sprzętom, takim jak pompa insulinowa i systemy monitorowania glikemii, prowadzenie cukrzycy jest dużo łatwiejsze niż kilkanaście lat temu. Wtedy posiłki każdego dnia wyglądały dosłownie identycznie, co sama dobrze pamiętam. Dawna „dieta cukrzycowa” już nie istnieje i przy odpowiedniej samokontroli możemy jeść praktycznie wszystko, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Również świąteczny stół pełen potraw nie jest nam taki straszny.
Niestety, mimo stałego zwiększania się świadomości cukrzycy w społeczeństwie nadal istnieje wiele stereotypów z nią związanych. Większości osób kojarzy się ona z chorobą spowodowaną nieprawidłowym odżywianiem, a głównie objadaniem słodyczami. Mało kto zna różnice między cukrzycą typu 1. a cukrzycą typu 2., już nie wspominając o innych typach, takich jak LADA czy MODY. W ten sposób np. wielu diabetyków chorujących na typ 1. może zostać skrzywdzonych przypięciem etykietki „zły diabetyk” podczas świątecznego posiłku, a pod choinką rozczarują się cukrzycowym osprzętem.
Myślę, że w Święta warto szczerze porozmawiać z bliskimi o naszej cukrzycy, zwłaszcza jeżeli jesteśmy krótko po diagnozie. Opowiedzmy o tym, jakie jest tło naszej choroby, jak sobie z nią radzimy, jakich sprzętów używamy, co możemy jeść i co jest dla nas najtrudniejsze. Nie nastawiajmy się od razu negatywnie na nieprzyjemne komentarze, nawet jeżeli sprawią nam przykrość. Lepiej jest wcześniej się przygotować i odpowiedzieć pewnie, niż rozwijać niekorzystną sytuację. Ważne, by zachować spokój i później płynnie przejść do innego tematu. Uświadomienie rodziny o tym, jak wygląda życie z cukrzycą, pomoże również uniknąć nieporozumień w przyszłości, a bożonarodzeniowa atmosfera bliskości ułatwi nam poruszenie tak osobistej kwestii.
Każda osoba chora na cukrzycę, bez względu na to, na jaki typ choruje, potrzebuje odpowiedniego wsparcia. Komfort psychiczny pełni tu bardzo ważną rolę – negatywne emocje wpływają na poziomy cukru we krwi, co przekłada się na naszą jakość życia. Zdrowej osobie trudno byłoby wyobrazić sobie, jak wygląda codzienność z cukrzycą, ale mimo to wielu ludzi jest pewnych, że doskonale wie, co dla diabetyka najlepsze. Cukrzyca nie jest całym naszym światem, chcemy, by inni dostrzegali w nas kogoś więcej niż tylko diabetyka. Mamy swoje pasje, zainteresowania, ulubione rzeczy i jedzenie. Chcemy funkcjonować jak każdy inny człowiek, a to często wymaga od nas wielkiego wysiłku. Dlatego tak ważne jest, by przekonać innych, by sprawy cukrzycy pozostawili nam samym, bo my najlepiej znamy swój organizm.
Niech cukrzyca nie będzie głównym tematem przy świątecznym stole – poświęćmy ten czas dla siebie nawzajem, z miłością :).