Nasze webinarium z prof. Ewą Pańkowską wzbudziło spore zainteresowanie diabetyków. Zależało nam na tym, żeby wspólnie odczarować temat przewlekłych powikłań w cukrzycy. Na ile się to udało?
Powikłania cukrzycy: fakty i mity – podsumowanie webinarium i zapis wideo

Czy faktycznie jesteśmy skazani na powikłania przewlekłe w przebiegu cukrzycy i czy musimy się ich nieustannie obawiać? O tym rozmawialiśmy z prof. Ewą Pańkowską na naszym webinarium, które odbyło się 29 marca. Dużą frekwencją nie jesteśmy zaskoczeni – wiedzieliśmy, że temat jest gorący, wybraliśmy go wspólnie z naszymi Czytelnikami. Było rzeczowo i merytorycznie – poniżej znajdziecie refleksje po webinarium oraz zapis wideo.
W planach mamy już kolejne spotkania z ekspertami, podczas których będzie można zadawać pytania. Wkrótce napiszemy o nich więcej i prześlemy zaproszenia – w pierwszej kolejności do Czytelników zapisanych na nasz newsletter. Jak zwykle dowiecie się pierwsi!
Straszenie powikłaniami cukrzycowymi
Nie ulega wątpliwości, że powikłania naczyniowe będące konsekwencją hiperglikemii pozostają aktualnym wyzwaniem dla osób chorujących na cukrzycę. O powikłaniach mówi się dużo, powikłaniami niekiedy straszy się pacjenta, próbując w ten sposób mobilizować go do leczenia. Temat powikłań pojawia się w dyskusjach na forach internetowych, jest też obecny podczas rozmów w gabinecie diabetologa.
– Olbrzymim problemem osób chorujących na cukrzycę i ich bliskich jest wysoki poziom lęku przed wszystkim, co jest związane z chorobą, w tym przed powikłaniami narządowymi. Każda podwyższona glikemia rozpatrywana jest w kontekście tego, jaki będzie miała wpływ na układ sercowo-naczyniowy i naczynia krwionośne. Z jednej strony obserwuję ogromny strach przed tym, jak wysokie cukry wpłyną na organizm, z drugiej widzę wyraźnie, że wiedza na temat powikłań zarówno w przypadku diabetyków, jak i wielu rodzin, w których jest dziecko z cukrzycą, nie jest zgodna z aktualną wiedzą medyczną – mówi prof. Ewa Pańkowska.
Cukrzyca = powikłania?
Cukrzyca typu 1. przez wieki była chorobą śmiertelną. Pierwsze wzmianki o schorzeniu pochodzą ze starożytnego Egiptu, natomiast insulina – jedyny lek skuteczny w leczeniu cukrzycy typu 1. – została odkryta dopiero w roku 1921.
Dzięki temu odkryciu cukrzyca stała się chorobą przewlekłą. Przez kolejne dekady wiedziano już, jak przedłużyć życie pacjentom z cukrzycą, ale nie wiedziano, jak uchronić ich przed powikłaniami. Do rozwoju powikłań dochodziło nie tylko dlatego, że ówczesne insuliny były jeszcze niedoskonałe, ale też dlatego, że nie było glukometrów.
Pierwszy glukometr do użytku domowego pojawił się dopiero w roku 1970 w Stanach Zjednoczonych. W Polsce glukometry upowszechniły się dopiero w połowie lat 90. XX wieku.
Spróbujmy sobie teraz wyobrazić leczenie cukrzycy typu 1. insuliną, ale bez możliwości samokontroli. To, co dzisiaj wydaje się wręcz niemożliwe, jeszcze cztery dekady temu było rzeczywistością. W okresie, kiedy pacjentów leczono metodą konwencjonalnej insulinoterapii oraz kiedy nie było możliwości samodzielnego kontrolowania glikemii, faktycznie powikłania cukrzycy były realnym problemem. Rozwijały się one u większości pacjentów z cukrzycą po kilkunastu latach trwania choroby.
Leczenie cukrzycy dzisiaj
Przez ostatnie lata leczenie cukrzycy typu 1. zmieniło się diametralnie. Na rynku pojawiły się nowe insuliny – najpierw ludzkie, później analogowe. Terapię konwencjonalną zastąpiono intensywną insulinoterapią, w grupie dzieci i młodzieży upowszechniło się leczenie pompami insulinowymi. Samokontrola glukometrem stała się standardem dla osób z cukrzycą typu 1., pojawiły się także nowe możliwości kontrolowania poziomów cukru we krwi – dzięki ciągłemu monitoringowi glikemii.
Nowe leki i nowe technologie nie tylko zmieniły komfort życia z cukrzycą, zmieniły także rokowania dla pacjentów. I faktycznie sporo mówi się o tym, że z cukrzycą obecnie żyje się inaczej – że jest łatwiej, że choroba już tak nie ogranicza, natomiast rzadko wspomina się o tym, że nowoczesne leczenie nie tylko przełożyło się na komfort życia, ale też zmieniło rokowania dla pacjentów.
Jeszcze ćwierć wieku temu statystyki wskazywały na to, że diagnoza cukrzycy typu 1. skraca oczekiwaną długość życia o 10 lat. Dzisiaj oczekiwana długość życia osób z cukrzycą typu 1. jest taka sama jak osób zdrowych.
Przewlekłe powikłania cukrzycowe – czego dowiedzieliśmy się podczas webinarium?
Na naszym webinarium prof. Ewa Pańkowska przedstawiła aktualne dane na temat rozwinięcia się przewlekłych powikłań u osób z cukrzycą typu 1.
Wnioski? Po pierwsze: nie tylko hiperglikemia jest odpowiedzialna za zmiany w naczyniach krwionośnych. Czynnikiem przyspieszającym rozwój powikłań jest także m.in. wysoki poziom tzw. złego cholesterolu. Po drugie: na wystąpienie powikłań, zarówno mikro- jak i makronaczyniowych, ogromny wpływ ma palenie papierosów. Sprzężenie hiperglikemii z paleniem znacznie przyspiesza rozwój patologicznych zmian, w szczególności: retinopatii, neuropatii i chorób układu krążenia.
Na hiperglikemię nie zawsze mamy wpływ, każdy doświadczony w boju diabetyk wie, że cukry czasami nie są idealne – niezależnie od naszych starań i zaangażowania w leczenie. Palenie to z kolei czynnik ryzyka, na który mamy wpływ i który w pierwszej kolejności należy wyeliminować.
Podczas webinarium dowiedzieliśmy się także, że powikłania paradoksalnie mogą rozwijać się w momencie, kiedy „bierzemy się za siebie” i chcemy znacznie poprawić parametry leczenia. Zdarza się, że do rozwoju powikłań dochodzi w trakcie intensyfikowania leczenia. Nie znaczy to oczywiście, że należy sobie odpuścić starania o prawidłowe glikemie, należy jednak robić to powoli, ponieważ organizm przyzwyczaja się do stanu hiperglikemii, źle reaguje na nagłe i duże zmiany. Ta sama zasada dotyczy obniżania glikemii po epizodzie przecukrzenia. W ten sposób – nie fundując sobie nagłych i dużych huśtawek glikemii, chronimy naczynia krwionośne, a w konsekwencji zapobiegamy przewlekłym powikłaniom cukrzycy.
Czy z cukrzycą można żyć normalnie? Nie można, tylko trzeba! I niech to będzie pointa naszych powebinaryjnych przemyśleń.





