Pierwsze posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Cukrzycy już za nami. Na ostatnim z nich prof. Tomasz Klupa stwierdził, że w kwestii leczenia cukrzycy typu 2. „jesteśmy w średniowieczu”. Czy jest szansa na szybki przeskok o kilka epok do przodu? – Na szybką poprawę można liczyć tylko w pogodzie. Posiedzenia Zespołu są po to, by wyznaczyć kierunki działań, a później ciężko pracować nad ich realizacją – powiedziała Lidia Gądek.
Posłanka Lidia Gądek dla Apteline: na gadaniu o cukrzycy się nie skończy

Z posłanką Lidią Gądek, przewodniczącą Parlamentarnego Zespołu ds. Cukrzycy, rozmawia Jacek Krajl
Ostatnio rozmawialiśmy o powołaniu Parlamentarnego Zespołu ds. Cukrzycy, którego jest pani przewodniczącą. Dziś jesteśmy już po pierwszych posiedzeniach – jak ocenia pani pracę Zespołu? Czy ponad podziałami partyjnymi powstała drużyna gotowa do walki z cukrzycą?
– Mamy posłów z kilku opcji politycznych, to jeden z najliczniejszych zespołów parlamentarnych, a chętnych do pracy wciąż przybywa. To sukces. W połowie grudnia odbyła się debata „Ścigajmy się z cukrzycą”, zaś w lutym posiedzenie „Sytuacja pacjenta z cukrzycą w Polsce. Nowe możliwości, nowe wyzwania”. Pierwsze posiedzenia Zespołu świadczą o olbrzymim zaangażowaniu zarówno środowisk pacjenckich, jak i ekspertów na rzecz poprawy jakości życia osób chorych na cukrzycę oraz walki z chorobą jako zjawiskiem.
Jakie są najważniejsze wnioski po spotkaniu z organizacjami pacjenckimi?
– Ostanie posiedzenie to głównie wnioski dotyczące innowacji w diagnostyce i leczeniu cukrzycy – zarówno dotyczące sprzętu, np. pomp insulinowych i sensorów do monitorowania glikemii, jak i wprowadzaniu na polski rynek i refundacji nowoczesnych terapii leczenia cukrzycy.
Chęci do pracy i wnioski z posiedzeń są, ale wśród osób z cukrzycą brakuje wiary w realne zmiany. „Skończy się na gadaniu”, „obudzili się, ale chyba za późno”, „tylko komisje i głupia gadanina, koszty leczenia są kosmiczne!” – to tylko kilka komentarzy, które pojawiły się pod naszą relacją z posiedzenia Zespołu...
– Takie podejście z pogranicza dekadencji jest dość modne w Polsce, co nie znaczy że zniechęci nas do pracy. Zawsze byłam umiarkowanym, ale jednak optymistą – jeśli nie zacznie się najpierw gadać, żeby wyznaczyć kierunki działań, a potem pracować, żeby je realizować, to... No właśnie. To będzie tak, jak widzą to dekadenci. Nie zrażam się takimi postawami.
Co do tego tragizmu osób z cukrzycą typu 2. – nie jest tak źle, oczywiście konieczna jest praca nad wdrożeniem i refundacją nowych terapii dla wybranych grup pacjentów, jednak na tle europejskim tragedii nie ma.
Wróćmy do sytuacji diabetyków w Polsce. O ile sytuacja dzieci i młodzieży z cukrzycą typu 1. jest w Polsce całkiem dobra, o tyle sposób leczenia osób z cukrzycą typu 2. pozostawia wiele do życzenia. Prof. Tomasz Klupa stwierdził wręcz, że w tej kwestii „jesteśmy w średniowieczu” – czy zgadza się Pani z tym stwierdzeniem?
– Myślę, że i jedno, i drugie stwierdzenie jest trochę, może nawet celowo, przesadzone. Jeśli chodzi o leczenie dzieci w Polsce, to sytuacja jest dobra, to prawda, na tle Europy jesteśmy jednymi z lepszych pod tym względem. Nie znaczy to jednak, że nie mamy dużo do zrobienia. Co do tego tragizmu osób z cukrzycą typu 2. – nie jest tak źle, oczywiście konieczna jest praca nad wdrożeniem i refundacją nowych terapii dla wybranych grup pacjentów, jednak na tle europejskim tragedii nie ma.
Jeśli chodzi o leczenie dzieci w Polsce, to sytuacja jest dobra, na tle Europy jesteśmy jednymi z lepszych pod tym względem. Nie znaczy to jednak, że nie mamy dużo do zrobienia.
Czy naszym Czytelnikom i wszystkim diabetykom w Polsce możemy obiecać, że nastąpi szybka poprawa dzięki pracy Zespołu? Czy jest szansa na rewolucję w leczeniu cukrzycy?
– Na szybką poprawę to można liczyć tylko w pogodzie. Zmiana, jeśli chodzi o tak rozległy temat, właściwie wielospecjalistyczny, wymaga stałej, konsekwentnej pracy. I taki właśnie jest cel Zespołu. Tak jak zapowiadałam wcześniej – będziemy współpracować ze wszystkimi środowiskami związanymi z problematyką cukrzycy, by wspólnie wspierać i mieć wpływ na system ochrony zdrowia.
Co dalej z Zespołem? Jakie będą kolejne kroki, kiedy odbędą się kolejne posiedzenia i czego będą dotyczyć?
– Najbliższe posiedzenie zespołu odbędzie się prawdopodobnie za miesiąc, po kontakcie z prof. Maciejem Małeckim planujemy posiedzenie typu konferencyjnego dotyczące profilaktyki i problemów związanych z walką z cukrzycą jako chorobą cywilizacyjną.
Temat cukrzycy jest tak rozległy, że konieczne jest omawianie problemowe, a nie całościowe i taki mamy właśnie plan.
Podczas ostatniego posiedzenia pojawił się postulat, by na przyszłość problemy diabetyków z cukrzycą typu 1. i cukrzycą typu 2. były rozpatrywane osobno – czy to oznacza, że kolejne posiedzenia będą już sprofilowane i poświęcone konkretnym grupom?
– Tak, kolejne posiedzenia planowane są w wąskich tematach, np. problem cukrzycy u dzieci, oddzielenie tematu powikłań i ich leczenia. Temat cukrzycy jest tak rozległy, że konieczne jest omawianie problemowe, a nie całościowe. I taki mamy właśnie plan.






