Sprawdź, czy wiesz, jak poprawić odporność: na wzmocnienie organizmu lepszy dorsz czy pstrąg? Czy długi spacer w chłodny dzień osłabi układ immunologiczny? Co jest faktem, a co mitem na temat odporności?
Odporność - fakty i mity. Jak ją naturalnie wzmocnić?

Grasica to narząd niezbędny dla rozwoju odporności
FAKT Grasica przede wszystkim wytwarza komórki limfatyczne – tymocyty (limfocyty T), i to one kształtują układ odpornościowy. Od liczby tych komórek zależy bowiem stabilność układu odpornościowego czy też ‒ inaczej mówiąc – jego siła lub słabość (w przypadku niedoboru limfocytów T w organizmie nasza odporność jest znacznie upośledzona). Grasica produkuje też tymulinę i tymozynę. Pierwszy hormon stymuluje produkcję limfocytów T, drugi przyspiesza ich dojrzewanie oraz odgrywa istotną rolę w zwalczaniu chorób autoimmunologicznych. Problem w tym, że grasica, która swój optymalny rozmiar osiąga, gdy jesteśmy jeszcze dwulatkami, po okresie dojrzewania zaczyna się powoli zmniejszać, a u niektórych nawet zanika. Oznacza to jedno: komórki grasicy wędrujące do obwodowych tkanek limfatycznych u ludzi dorosłych zasiedlają je już z doskoku albo wcale. Jednym słowem, na starość skorzystamy tylko z tego, czego dorobimy się za młodu.
Strażniczką odporności jest… śledziona
FAKT Śledziona jest delikatna i niezbyt duża, a jedną z jej funkcji jest wspieranie naszej odporności. Będąca częścią układu limfatycznego śledziona bierze udział w wytwarzaniu limfocytów, czyli komórek odpornościowych. Produkuje też przeciwciała niezbędne do walki z zakażeniami. Co więc się dzieje, gdy konieczne jest usunięcie śledziony, np. z powodu pęknięcia czy choroby tego narządu? Organizm funkcjonuje, ale jego odporność nie jest już taka jak dawniej.
Organizm zahartowany to zdrowszy organizm
FAKT To nie tylko mądrość ludowa, ale fakt, który potwierdzają naukowcy – organizm zahartowany jest mniej podatny na infekcje. Nic więc dziwnego, że autorzy większości poradników zdrowotnych radzą: „Hartuj się, a będziesz zdrowszy”. Ale jak to robić?
W hartowaniu organizmu pomaga na pewno spanie przy otwartym oknie, nawet gdy na dworze jest chłodno, bieganie boso po trawie i piasku, zimny albo naprzemienny prysznic (polewanie ciała raz ciepłą, raz zimną wodą pobudza krążenie i przemianę materii) oraz regularne korzystanie z sauny.
Zbyt długie przebywanie na dworze w chłodniejsze dni osłabia układ odpornościowy
MIT Na świeżym powietrzu warto przebywać jak najdłużej, i to bez względu na pogodę. Przebywanie na świeżym powietrzu, zwłaszcza w chłodniejsze dni, wzmacnia bowiem naszą odporność, a nie – jak twierdzą niektórzy – ją osłabia. Musimy jednak pamiętać o odpowiednim ubiorze, dzięki któremu nie będzie nam ani za zimno, ani za ciepło. Oczywiście przebywanie na świeżym powietrzu nie ma polegać na staniu w miejscu, lecz na uprawianiu sportu czy byciu aktywnym fizycznie w jakikolwiek inny sposób. Nawet zwykłe spacery pozytywnie wpłyną na nasz układ odpornościowy, a szczególnie te regularne i długie.
Stres ma negatywny wpływ na funkcjonowanie układu odpornościowego
FAKT Długotrwały stres, lęk, niepokój, wrogość, depresja, skumulowane napięcie są czynnikami osłabiającymi układ odpornościowy, ponieważ między emocjami a układem odpornościowym istnieje większa zależność, niż nam się wydaje. Amerykańscy naukowcy odkryli, że osoby ciągle zestresowane, ze złym samopoczuciem mają mniej aktywne limfocyty, co oznacza niższą odporność na czynniki zewnętrzne, takie jak wirusy i bakterie. Dlatego warto umieć radzić sobie ze stresem, bo samego stresu – niestety – raczej z naszego życia nie wyeliminujemy. W jaki sposób najlepiej? Nie ma jednej uniwersalnej recepty, bo dla każdego z nas to sprawa indywidualna. Na pewno warto znaleźć czas na relaks, nauczyć się myśleć pozytywnie i nie obwiniać się o wszystko, poza tym dobrze mieć przyjaciela, chodzić na spacery i uprawiać sport.
W aptekach dostępne są różnego rodzaju naturalne preparaty wzmacniające odporność. Ich stosowanie nie ma jednak większego sensu
MIT W okresie zwiększonej zachorowalności można stosować preparaty pochodzenia roślinnego, ponieważ mają one właściwości immunostymulujące i zwiększają naturalne siły obronne organizmu (podnoszą poziom przeciwciał, nie dopuszczając tym samym do rozwoju infekcji).
Zdaniem specjalistów właściwości wspomagające odporność mają np. preparaty zawierające wyciąg z aloesu drzewiastego. Na naszą odporność wpłynie też korzystnie czosnek, od dawna stosowany w medycynie ludowej, którego silne działanie bakteriobójcze zostało również potwierdzone naukowo. Warto też pić kefiry i jogurty ze względu na zawarte w nich probiotyki.
Infekcjom przeciwdziała siemię lniane
FAKT Siemię lniane to bogate źródło naturalnych roślinnych związków należących do grupy fitoestrogenów – lignanów i flawonoidów. Lignany mają silne właściwości antyoksydacyjne i antynowotworowe i to one są wrogiem wszelkich infekcji: przeciwdziałają zarówno infekcjom bakteryjnym, jak i wirusowym czy grzybiczym. Flawonoidy natomiast wykazują działanie antyoksydacyjne, przeciwzapalne oraz rozkurczowe i moczopędne. Dodatkowo len bogaty jest w witaminę E, zwaną witaminą młodości. Ten silny antyoksydant chroni komórki przed utlenianiem, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, chroni czerwone krwinki przed przedwczesnym rozpadem i powoduje obniżenie złego cholesterolu we krwi.
Czosnek to naturalny antybiotyk
FAKT Czosnek ma działanie przeciwbakteryjne i antygrzybicze, a świeży sok hamuje rozwój wirusów grypy. Korzystnie wpływa na drogi oddechowe, działa napotnie, obniża gorączkę i ciśnienie krwi. Zawiera niezbędną w walce z przeziębieniem witaminę C, która stymuluje układ immunologiczny do walki z patogenami i uszczelnia naczynia krwionośne, pomagając w ten sposób zwalczyć katar. Poza tym czosnek to też prowitamina A, witaminy z grupy B, a także niezbędne mikro- i makroelementy, m.in. wapń, potas, magnez, żelazo.
Dieta bogata w ryby wzmacnia odporność
FAKT Dieta bogata w ryby wzmacnia odporność dzięki zawartym w nich kwasom omega-3, które stymulują działanie białych krwinek odpowiedzialnych za atakowanie bakterii. Kwasy omega-3 są niezwykle ważne w profilaktyce chorób serca i układu krążenia. Osoby, które jadają ryby, w starszym wieku mają lepszą pamięć, zdolność kojarzenia, rzadziej zapadają na chorobę Alzheimera i demencję. Omega-3 poprawiają wzrok, a także są niezastąpione w profilaktyce i leczeniu osteoporozy.
Dla naszej odporności lepsze są ryby morskie
FAKT I chodzi tu przede wszystkim o obecność kwasów omega-3, które co prawda występują w mięsie ryb słodkowodnych, np. pstrąga, ale jest ich zdecydowanie mniej niż w rybach morskich. Poza tym ryby morskie w przeciwieństwie do ryb słodkowodnych bogate są też w niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania tarczycy jod oraz selen, który nie tylko zapobiega chorobom serca i naczyń krwionośnych, nie tylko wpływa na aktywność hormonów tarczycy, ale także wspomaga działanie układu immunologicznego.
>> Witamina C lewoskrętna, syntetyczna, naturalna − którą wybrać?
Tran jako sposób na wzmocnienie odporności to przeżytek
MIT Tran, a zwłaszcza tran z dorsza, do dzisiaj uznawany jest za jeden z lepszych środków na poprawę odporności naszego organizmu. Czemu tran z dorsza zawdzięcza tak „dobrą prasę”? Przede wszystkim dużej ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych, w tym niezwykle wartościowych kwasów omega-3, oraz witaminie A i D.
>> Czosnek w tabletkach, kapsułkach, syrop z czosnkiem
Nie ma związku między śmieciowym jedzeniem a odpornością dziecka
MIT Już wiele lat temu naukowcy udowodnili, że zdrowa dieta, czyli dieta urozmaicona i bogata w składniki odżywcze, jest jednym z kluczowych elementów w budowaniu odporności dzieci, a jedzenie typu fast food oraz inne „zapychacze” na pewno nie są ani zdrowe, ani bogate w składniki potrzebne organizmowi do obrony przed wirusami i bakteriami. Wręcz przeciwnie – związki w nich zawarte osłabiają układ odpornościowy dzieci, co oznacza, że dziecięcy organizm tak karmiony może nie poradzić sobie nawet ze zwykłymi problemami, jak katar czy grypa, bo nie ma sił na obronę przed nimi.
Odporność dziecka jest słabsza od odporności dorosłego
FAKT Układ odpornościowy dziecka jest dużo wrażliwszy od systemu immunologicznego dorosłego człowieka, ponieważ dopiero się kształtuje, by pełną dojrzałość w zakresie zdolności obronnych osiągnąć dopiero w 15. roku życia. Pomyślmy zatem, jaką krzywdę robimy np. ośmiolatkowi, karmiąc go fast foodami, które – ze względu na ich negatywny wpływ na zdrowie – szerokim łukiem omijać powinni nawet dorośli.
Brak witamin ma negatywny wpływ na naszą odporność
FAKT Witaminy to organiczne środki odżywcze lub jak kto woli ‒ grupa organicznych związków chemicznych o różnorodnej budowie. Związki te są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu: niektóre z nich pozytywnie wpływają na pracę układu nerwowego, inne odpowiedzialne są za spowolnienie procesów starzenia, jeszcze inne nazywane są witaminami płodności, natomiast do zapewnienia prawidłowej pracy układu odpornościowego potrzebne są witaminy C, A i D. Ich niedobór zmniejsza zdolność obronną układu immunologicznego, a odpowiednia podaż wzmacnia go i usprawnia funkcjonowanie, chroniąc organizm przed infekcjami i skracając ich przebieg.
Jesienią i zimą możemy odczuwać niedostatek witaminy D
FAKT Witaminy dostarczamy organizmowi codziennie wraz z pożywieniem. Wyjątkiem jest witamina D, ponieważ organizm ludzki sam wytwarza ją w skórze pod wpływem promieni słonecznych. Większość z nas może więc szczególnie odczuwać jej niedobory jesienią i zimą, bo w tym czasie słońca jest dużo mniej, a ludzki organizm nie ma zdolności magazynowania tej witaminy na zapas, co oznacza, że nie można witaminy D „naprodukować” sobie latem i czerpać z jej właściwości przez kolejne miesiące. Rada? Jesienią i zimą wystawiać się na każde, nawet najmniejsze działanie promieni słonecznych ‒ podczas spaceru czy nawet podczas wyglądania przez okno. Można też pomyśleć o suplementacji.