Otręby są pozostałością po procesie oczyszczania zbóż – łuską ziaren, której nie znajdziemy w białej mące. A szkoda! Stanowi bowiem prawdziwy skarbiec witamin, składników mineralnych i błonnika. Zbawiennie wpływa na układ krwionośny i pokarmowy oraz sprzyja smukłej sylwetce. Co więcej, działa już w niewielkich ilościach.
Zwykłe otręby to także superfood. Oczyszczają i obniżają cholesterol

Od lat czas, w którym kończy się zima i powoli zaczyna lato, to czas triumfów diet detoksykacyjnych. Mimo że badacze spierają się o ich zasadność i skuteczność, wielu decyduje się przejść na niekiedy bardzo restrykcyjny sposób odżywiania, upatrując w nim panaceum na wszelkie dolegliwości. A gdyby tak zamiast tego po prostu regularnie raczyć się otrębami?
Otręby, czyli ekipa sprzątająca
Błonnik, którego w otrębach jest pod dostatkiem, pełni rolę „miotły” – nie dość, że oczyszcza przewód pokarmowy z zalegającej w nim treści, uniemożliwiając rozwój chorobotwórczych bakterii, to jeszcze absorbuje metale ciężkie (rtęć, kadm, ołów), wydalając je z organizmu. Nie bez znaczenia obecność błonnika jest także dla stanu naczyń krwionośnych i serca – obniża bowiem poziom cholesterolu i cukru we krwi. Dzięki temu sprzyja elastyczności i dobrej kondycji żył i tętnic oraz obniża ciśnienie.
Czytaj także: Pomidory - superfood na wyciągnięcie ręki
Zdrowe serce w szczupłym ciele
Szczególnie istotną rolę w procesie oczyszczania organizmu pełni frakcja błonnika rozpuszczalnego zwana beta-glukanem. Warto wspomnieć, że pęcznieje ona w przewodzie pokarmowym, dając uczucie sytości, co ułatwia walkę z podjadaniem (a tym samym pozwala cieszyć się prawidłowym BMI). Ponadto otręby dostarczają chromu, który powstrzymuje apetyt na słodycze. Trzeba pamiętać, że nadwaga i otyłość są głównymi czynnikami sprzyjającymi chorobom serca.
Otręby na serce
W skład łusek ziaren zbóż wchodzi szereg substancji, które wspomagają właściwą pracę serca. Znajdziemy w nich witaminę E, która działa przeciwutleniająco i wzmacniająco, niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, które zapobiegają powstawaniu zakrzepów, a także chrom i selen o działaniu przeciwmiażdżycowym. Nie można również zapominać o koniecznych dla prawidłowego funkcjonowania mięśni, do jakich niewątpliwie zalicza się serce, witaminach z grupy B.
Czytaj także: Siemię lniane – „nasze nasiona chia”
Mniej złego cholesterolu to mocne serce
Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Kentucky dowiodły, że spożywanie 100 g otrąb owsianych przez dwa tygodnie obniża stężenie cholesterolu o 23% (dla utrzymania go na stałym poziomie po zakończeniu eksperymentu badanym zalecono spożywanie codziennie 50 g otrąb). Naukowcy z Uniwersytety w Maryland wykazali natomiast, że dieta bogata w otręby owsiane w porównaniu do leczenia farmakologicznego jest mniej kosztowna i bardziej skuteczna. Zmniejsza ona również ryzyko rozwoju choroby wieńcowej o połowę. To świetne rozwiązanie dla tych, którzy nie przepadają za łykaniem tabletek.
Umiar to podstawa
Należy jednak wspomnieć, że zbyt duże ilości błonnika wprowadzone nagle do diety mogą powodować zaparcia, złe samopoczucie i problemy trawienne. Ocenia się, że 3 łyżeczki otrąb różnego rodzaju dziennie (owsianych, pszennych, żytnich, orkiszowych) wystarczą. Można je dodawać do jogurtów, kefirów, sałatek, surówek, panierek, zup i sosów. Zaleca się, żeby przy wprowadzaniu otrąb do codziennej diety zwiększyć ilości wypijanej wody – po pierwsze, tylko w wodzie zawarty w nich błonnik będzie mógł pęcznieć, a po drugie – więcej błonnika to więcej wody wydalanej w kale.
Włączenie otrąb do diety jest banalnie proste. Niedługo również trzeba czekać na nierozerwalnie z nimi związaną poprawę zdrowia i samopoczucia. Satysfakcja gwarantowana.






