Znany i powszechnie stosowany współczynnik BMI ma jedną podstawową wadę. Jest miarodajny wyłącznie wobec dorosłych. Naukowcy z Birmingham postanowili więc opracować współczynnik masy ciała idealny także do diagnozowania prawidłowej wagi u dzieci.
Współczynnik masy ciała dzieci - TMI lepszy od BMI

Co to jest BMI i do czego służy
BMI (Body Mass Index) to współczynnik pozwalający zdiagnozować nadwagę i otyłość różnego stopnia. Oblicza się go przez podzielenie masy ciała podanej w kilogramach przez kwadrat wysokości podanej w metrach. Ta proporcja jednocześnie dosyć wiernie oddaje proporcje wagi i wzrostu u dorosłych. Dlatego BMI stosuje się do oceny, czy dana osoba ma prawidłową wagę w stosunku do swojego wzrostu. U dzieci jednak – zwłaszcza w okresie szybkiego wzrostu – te proporcje są inne i w dodatku zmieniają się w czasie.
Czytaj więcej: Nadwaga czy otyłość - jak je rozpoznać?
W poszukiwaniu lepszego wskaźnika
Naukowcy z University of Alabama w Birmingham pod przewodnictwem dr Courtney M. Peterson postanowili stworzyć analogiczny do BMI wskaźnik, który mógłby być zastosowany wobec dzieci. Rezultaty ich poszukiwań opublikowano na stronie JAMA Pediatrics.
Otyłość u dzieci - nadmiarowe kilogramy dźwiga co piąte dziecko
Badacze zanalizowali dane dotyczące rozmiarów ciała 4398 osób, z czego około połowa była w wieku 8–17 lat. Wzięli pod uwagę także informacje pochodzące z absorpcjometrii rentgenowskiej w celu określenia zależności między wysokością, masą ciała i procentowym tłuszczem ciała w różnych grupach wiekowych.
TMI daje trafniejszą ocenę wagi dzieci
Wykorzystując różne narzędzia statystyczne, autorzy stworzyli wskaźnik TMI (skrót od Tri-Ponderal Mass Index). Uzyskuje się go, dzieląc wagę przez wzrost podniesiony do potęgi trzeciej.
Okazało się, że TMI dużo trafniej szacuje zawartość tłuszczu w organizmie niż BMI. Zwłaszcza wśród chłopców była to duża różnica. Co więcej, trafność TMI zachowuje stabilność niezależnie od wieku badanego. BMI dawał błędną diagnozę co do stanu otyłości u nastolatków na poziomie około 19%, a TMI – około 8%.
Czytaj także: Otyłość – epidemia XXI wieku
Autorzy podkreślają, że badanie nie jest wolne od wad. Nie brano pod uwagę na przykład stanu hormonalnego nastolatków, który ma wpływ na proporcje między wagą a wzrostem.