Pandemia otłuszczenia, nadmiernego nagromadzenia tkanki tłuszczowej, może być groźniejsza od otyłości. W podobnym stopniu do nadwagi może skutkować chorobami przewlekłymi i metabolicznymi.
Otłuszczenie – groźniejsze od otyłości

Nadmierne kilogramy to sygnał ostrzegawczy przed wieloma chorobami – otyłość może skutkować m.in. cukrzycą typu 2., chorobami krążenia oraz, jak ostatnio odkryto, zwiększa ryzyko wystąpienia aż 11 rodzajów nowotworów.
Naukowcy alarmują, że problem z otłuszczeniem jest jeszcze gorszy, gdyż otłuszczenie, czyli nagromadzenie ponad normy szkodliwej tkanki tłuszczowej, może występować również u osób szczupłych. Co więcej – otłuszczenie stwierdza się czasami nawet u osób aktywnych fizycznie oraz u sportowców. W takiej sytuacji drastycznie wzrasta ryzyko wielu chorób, a dodatkowo problemem jest brak świadomości występowania problemu.
Czytaj więcej: Co szósty Europejczyk jest otyły
Mamy do czynienia z pandemią otłuszczenia
Naukowcy na podstawie analiz wyliczyli, że z problemem otłuszczenia boryka się obecnie ok. 76 proc. populacji. Z kolei niedotłuszczenie występuje u ok. 10 proc. Jedynie u ok. 14 proc. osób stwierdza się prawidłową zawartość tkanki tłuszczowej.
Szacuje się, że z powodu otyłości i nadwagi, które zwiększają ryzyko wystąpienia wielu chorób, cierpi ok. 50 proc. ludzkości. Naukowcy podkreślają, że dużo mówi się o epidemii otyłości, ale bardzo mało czasu poświęca się problemowi otłuszczenia lub niedotłuszczenia, który dotyczy niemal każdego (łącznie to aż 86 proc. populacji).
Czytaj więcej: Cytrusy mogą łagodzić powikłania otyłości
BMI nie może zmierzyć poziomu otłuszczenia
Problem z nadmiernym nagromadzeniem tkanki tłuszczowej jest taki, że otłuszczenia zwykle nie odróżnia się od otyłości. Istnieje powszechne przekonanie, że jeśli czyjaś waga utrzymuje się w normie, to nie istnieje ryzyko rozwinięcia chorób, którymi zagrożone są osoby otyłe. Tradycyjny wskaźnik masy ciała (BMI) mierzy jednak jedynie wagę i wzrost, nie jest miarą tkanki tłuszczowej.
Tymczasem to właśnie otyłość brzuszna, czyli nagromadzenie tkanki tłuszczowej wokół talii, jest jednym z głównych czynników ryzyka cukrzycy typu 2. Rozpoznaje się ją poprzez pomiar obwodu pasa (pierwszy stopień otyłości brzusznej – 94 cm u mężczyzny, 80 cm – u kobiety) lub poprzez wskaźnik WHR, czyli wynik obwodu talii podzielony przez wartość obwodu bioder.
W przypadku otłuszczonych narządów wskazane jest wprowadzenie prawidłowo zbilansowanej diety – wyeliminowanie cukru, zastąpienie tłuszczów zwierzęcych roślinnymi, regularne posiłki, dużo warzyw i owoców w diecie. Pomóc mogą również ćwiczenia fizyczne – każdy przypadek jest jednak inny, dlatego sytuację zdrowotną najlepiej jest skonsultować z lekarzem i dietetykiem.
Czytaj więcej: Masz cukrzycę? Wybierz się do dietetyka







