Jedną z najczęstszych przyczyn zgonów w Polsce są choroby związane z układem krążenia. Substancją stosowaną profilaktycznie u pacjentów w grupie ryzyka tych schorzeń jest kwas acetylosalicylowy, składnik wielu popularnych leków. Okazuje się jednak, że leki z kwasem acetylosalicylowym stosowane są zbyt często u pacjentów z cukrzycą.
Kwas acetylosalicylowy zbyt często stosowany u pacjentów z cukrzycą

Kwas acetylosalicylowy, zwany potocznie aspiryną, jest elementem wielu zarówno jednoskładnikowych, jak i złożonych preparatów o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbólowym oraz przeciwgorączkowym. Dodatkowo posiada również działanie przeciwzakrzepowe, dlatego przyjmowany długotrwale w mniejszej dawce znajduje zastosowanie w profilaktyce chorób zatorowo-zakrzepowych, takich jak choroba niedokrwienna serca.
Najnowsze badania pokazują jednak, że aspiryna jest przepisywana u cukrzyków znacznie częściej niż zachodzi faktyczna konieczność jej stosowania. Wyniki badań przedstawiła Lauren Crain z Health Partners Institute w Minneapolis.
Kwas acetylosalicylowy jest często błędnie stosowany
Z badań wynika, że karty choroby pacjentów wymagają dokładniejszej analizy, aby ocenić korzyści oraz potencjalne szkody wynikające ze stosowania kwasu acetylosalicylowego. Niewłaściwa decyzja o jego wprowadzeniu do leczenia w prewencji chorób sercowo-naczyniowych może powodować poważne konsekwencje zdrowotne.
Analizy wykazały, że problemem jest nadużywanie kwasu acetylosalicylowego u pacjentów z cukrzycą. Z kolei u pacjentów, którzy nie mają cukrzycy, ale występują u nich czynniki ryzyka schorzeń sercowo-naczyniowych, aspiryna była zalecana zdecydowanie za rzadko.
Nowe rekomendacje dotyczące stosowania kwasu acetylosalicylowego pomogą uniknąć błędów lekowych
Podejmowanie decyzji odnośnie wprowadzenia aspiryny do leczenia oparte było na starych wytycznych ustalonych przez niezależną amerykańską organizację US Preventive Services Task Force (USPSTF). Według tych wytycznych stosowanie aspiryny jest zalecane w prewencji pierwotnej choroby wieńcowej u mężczyzn w wieku 45–79 roku życia oraz w prewencji udaru mózgu u kobiet w przedziale wiekowym 55–79 lat, kiedy potencjalne korzyści przewyższają potencjalne ryzyko krwotoku z przewodu pokarmowego.
W połowie 2016 roku dokonano zmiany norm USPSTF. Według nich, u pacjentów w przedziale wiekowym od 50. do 69. roku życia, którzy mają większe niż 10 proc. ryzyko chorób sercowo-naczyniowych w ciągu 10 lat, należy rozważyć profilaktyczne stosowanie małej dawki aspiryny.
Problem nadużywania aspiryny u cukrzyków
Z analizy wynika, że największym problemem jest właśnie nadużywanie aspiryny i stosowanie jej bez właściwych wskazań.
Chorując jedynie na cukrzycę, bez czynników ryzyka innych chorób, nie ma konieczności stosowania kwasu acetylosalicylowego. Nadużywanie aspiryny jest znacznie większym problemem niż jej niedostateczne stosowanie. Dzięki wprowadzeniu nowych norm i pomocnego oprogramowania problem nadużywania powinien się zmniejszyć.
Program pomoże specjaliście zadecydować, czy istnieje potrzeba włączenia aspiryny do leczenia
W związku z koniecznością szybkiego rozwiązania problemu niewłaściwego przepisywania aspiryny opracowano program komputerowy, Cardiovascular Wizard, który może pomóc w podjęciu decyzji o wdrożeniu aspiryny do leczenia. Program ten oblicza, jaki jest poziom ryzyka wystąpienia u pacjenta w ciągu 10 lat miażdżycy, dyslipidemii (zaburzeń lipidowych), nadciśnienia tętniczego.
Skuteczność programu zbadano w 20 amerykańskich przychodniach – w połowie z nich korzystano z oprogramowania, a w 10 pozostałych diagnozowano pacjentów konwencjonalnie. W badaniu wzięło udział 3958 osób z cukrzycą i 7000 osób bez cukrzycy, u których stwierdzono ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.
71 proc. pacjentów chorych na cukrzycę leczono za pomocą aspiryny. W grupie, w której kwas acetylosalicylowy nie powinien być stosowany, przyjmowało go 57 proc. pacjentów, natomiast w grupie cukrzyków, u których aspiryna była wskazana, ok. 1/5 z nich nie stosowała preparatu.
Z kolei w grupie pacjentów, którzy nie chorowali na cukrzycę, jednak zakwalifikowano ich do grupy ryzyka chorób zatorowo-zakrzepowych ze wskazaniem do stosowania aspiryny, aż 75 proc. nie miało wprowadzonego leku do terapii.
Jeśli kolejne testy oprogramowania wykażą, że program może pomóc w diagnostyce, to być może podobne rozwiązanie pojawi się w innych krajach.





