Azjaci są bardziej narażeni na alergie i uczulenia, kobietom alergia dokucza częściej, a w Stanach Zjednoczonych brakuje alergologów – oto ostatnie ciekawostki naukowców badających problem alergii.
Kobiety chorują na alergie częściej niż mężczyźni

Wedle badań opublikowanych w amerykańskim czasopiśmie medycznym poświęconym alergiom i immunologii wiele wskazuje na to, że uczulenia częściej trapią kobiety niż mężczyzn (badacze, obserwując pacjentów, zanotowali jednak wyjątek – orzeszki ziemne częściej powodowały alergie u mężczyzn niż u kobiet).
Badacze przypuszczają także, że osoby pochodzenia azjatyckiego są bardziej narażone na wystąpienie alergii pokarmowych w porównaniu z przedstawicielami innych ras, być może z powodu różnic w przyrządzaniu jedzenia (np. orzeszki ziemne w krajach azjatyckich są przede wszystkim gotowane, podczas gdy w krajach zachodnich – prażone).
Czytaj o odczulaniu:
- Co to jest immunoterapia alergenowa?
 - Kwalifikacja do immunoterapii – testy skórne. Czy odczulanie jest dla każdego?
 
Objawy alergii pokarmowej
Badacze ocenili m.in. dane medyczne 2,7 mln pacjentów z rejonu Bostonu w latach 2000-2013. Było im trudno dokładnie określić wskaźniki alergii, ponieważ wielu ludzi nie zgłasza lekarzom łagodnych i umiarkowanych reakcji organizmu. Za najpowszechniejsze objawy związane z alergiami pokarmowymi uznali więc: pokrzywkę, wysypkę, kaszel i wymioty.
Prawie połowa badanych alergików doświadczyła jakiejś formy mniej ostrej reakcji, a 16 proc. pacjentów z alergią doznało reakcji anafilaktycznej – ostrego objawu alergii, powodującego szybkie zaciskanie się gardła, co bardzo utrudnia oddychanie.
Najpowszechniejszym alergenem okazały się morskie skorupiaki i mięczaki, często uczulały też owoce i warzywa, nabiał i orzechy ziemne.
Dowiedz się więcej: Alergia pokarmowa – czym jest, co może ją wywołać, jakie daje objawy?
W Stanach za mało lekarzy dla alergików
Ważnym spostrzeżeniem studium było stwierdzenie braku alergologów w Stanach Zjednoczonych. Pomimo tego, jak powszechne są alergie pokarmowe, w Stanach jest mniej niż 7 tys. alergologów, a pacjenci, u których na badaniach wykryta zostaje alergia, mają trudności z uzyskaniem potrzebnych badań kontrolnych i obserwacji. Niestety istnieje ryzyko, że problem kolejek do lekarzy dla alergików niedługo może dotyczyć nie tylko Stanów – liczba alergików rośnie cały czas i będzie rosnąć, powodami są m.in.: zanieczyszczone środowisko i nadmierna dbałość o higienę.




