Alergie na orzechy w wielu krajach zajmują pierwsze miejsce wśród wszystkich alergii pokarmowych dzieci i dorosłych. Nie powinniśmy jednak wrzucać wszystkich orzechów do jednego worka. Alergia na jeden gatunek orzechów wcale nie musi oznaczać alergii na pozostałe.
Czy alergia na orzechy jest diagnozowana zbyt często?

Uczulenie na orzechy
Lekarze często rekomendują osobom uczulonym na jeden rodzaj orzechów, aby unikały także innych gatunków. Ostatnie badanie, opublikowane w „Annals of Allergy, Asthma and Immunology”, sugeruje, że takie zalecenia mogą być błędne. Najlepiej wykonać testy prowokacyjne – pod okiem specjalisty podaje się wówczas rosnące dawki pokarmu podejrzanego o wywoływanie alergii i obserwuje reakcję pacjenta.
Czytaj także: Nadwrażliwość pokarmowa – alergia czy nietolerancja?
Badanie reakcji alergicznych na orzechy
Przebadano 109 osób mających zdiagnozowaną alergią na przynajmniej jeden z rodzajów orzecha. Podawano im do zjedzenia trzy inne rodzaje orzechów (wykluczano te, na które reakcja alergiczna wystąpiła już wcześniej). Ponad połowa badanych nie miała żadnej reakcji alergicznej, co oznacza, że wcale nie byli na nie uczuleni.
Warto wiedzieć: Nietolerancja pokarmowa – czym jest i jak ją odróżnić?
A co z alergią na orzeszki ziemne?
Do orzechów zaliczamy między innymi migdały, orzechy nerkowca, orzechy włoskie, orzechy laskowe i orzechy brazylijskie. Warto pamiętać, że orzeszki ziemne mają mylącą nazwę – w rzeczywistości są roślinami strączkowymi.
Co ciekawe badanie wykazało, że u niemal wszystkich badanych osób uczulonych na orzeszki ziemne stwierdzono alergię na orzechy. To pierwsze badanie sugerujące, że w przypadku takiego uczulenia należy unikać także „prawdziwych” orzechów. Wyniki eksperymentu należy traktować jednak tylko jako ciekawy przyczynek do dalszych badań.
Czytaj także: Plaster z orzeszkami na alergię – czy dzięki temu możliwe będzie odczulanie?











