Zaburzenia erekcji są nadal pewnym tematem tabu, mimo że reklamy leków na erekcję coraz częściej można zobaczyć w telewizji i to wcale nie w godzinach późnowieczornych. Przede wszystkim warto poznać przyczynę problemu a dopiero potem spróbować mu zaradzić.
Zaburzenia erekcji – czy warto leczyć się samemu

Choć trudno o rzetelne statystyki odnośnie zaburzeń erekcji, nie ulega wątpliwości, że nie są rzadką przypadłością. Coraz częściej dotyczą młodych mężczyzn, przed 40. rokiem życia. Niezmiennie pozostają kwestią wstydliwą. Wielu pacjentów w ogóle nie zgłasza problemu lekarzowi, raczej próbuje go rozwiązać we własnym zakresie. W efekcie preparaty mające poprawiać erekcję mnożą się jak grzyby po deszczu. Dawno już minął czas hegemoni niebieskiej tabletki. Ba! Dzisiaj doczekaliśmy się nawet „polskiej viagry”, wprawdzie białej, za to dostępnej bez recepty i w zdecydowanie bardziej przystępnej cenie. A zatem, jak działają preparaty na potencję? Czym różnią się te kupowane na receptę od tych wolnodostępnych? Czy zawsze są skuteczne oraz czy mają jakiekolwiek skutki uboczne?
Czytaj więcej: Zdrowe serce to udany seks? Ryzyko chorób serca wpływa na zaburzenia erekcji
Zaburzenia erekcji – ważna przyczyna problemu
Zaburzenia erekcji mogą mieć różne przyczyny, odwracalne i nieodwracalne. Do tych pierwszych zalicza się chociażby czynniki psychologicze, urazy naczyń zaopatrujących prącie oraz choroby skutkujące zmniejszeniem stężenia testosteronu w organizmie. Nieodwracalne powody zmniejszonych męskich możliwości podczas stosunku to najczęściej schorzenia: kardiologiczne, neurologiczne oraz cukrzyca.
W tym drugim przypadku leki na potencję bywają konieczne, by poprawić lub przywrócić sprawność seksualną. Warto przy okazji dodać, że łatwość osiągnięcia i utrzymania wzwodu naturalnie maleje wraz z wiekiem, a wynika to ze zmian hormonalnych w organizmie. Kobiety przechodzą menopauzę, a mężczyźni miewają słabsze i krótsze erekcje.
Jak działają leki na erekcję
W dostępnych w Polsce lekach na potencję można znaleźć jedną z trzech substancji czynnych: sildenafil, tadalafil oraz wardenafil. Mechanizm ich działania jest praktycznie identyczny – rozkurczają naczynia krwionośne i zwiększają napływ krwi do ciał jamistych członka, co pozwala osiągnąć i utrzymać erekcję na tyle, by można było odbyć stosunek. Niewielkie różnice dotyczą szybkości i czasu działania. Leki zawierające wspomniane substancje mogą być stosowane przed stosunkiem lub na stałe w mniejszych dawkach.
Pamiętać należy, że nie działają bez bodźca, czyli wymagają pobudzenia seksualnego. Bez tego nie ma efektu działania. Substancje, takie jak sildenafil (składnik m.in. kultowej Viagry) nie są antidotum na wszelkie problemy z potencją. Nie zadziałają u pacjentów, u których problemy wynikają ze zbyt niskiego ciśnienia krwi oraz zaniku ciał jamistych w członku. Sprawdzą się natomiast, gdy problemy ze wzwodem są natury psychologicznej lub neurologicznej.
Tabletki na erekcję – trzeba na nie uważać
Nie bez powodu większość leków mających poprawić erekcję to preparaty na receptę. Ich stosowanie powinno być poprzedzone wizytą u lekarza i dokładnym wywiadem. Bezwzględnie nie można łączyć Viagry i jej zamienników z nitratami, lekami kardiologicznymi, mającymi zapobiegać chorobie wieńcowej. Interakcja pomiędzy nimi może być śmiertelna. Przeciwwskazania do stosowania leków z tej grupy to chociażby przebyty niedawno udar mózgu lub zawał serca oraz niskie ciśnienie tętnicze (poniżej 90/50).
W zeszłym roku na polskim rynku pojawił się preparat zwierający sildenafil w dawce 25 mg, który jest dostępny bez recepty. Pojawiły się pytania, czy nie jest to ryzykowne. Producent przekonuje, że pewnym „zabezpieczeniem” jest niska dawka substancji czynnej. Po większe stężenie sildenafilu trzeba zgłosić się do lekarza. Ponadto wraz z lekiem pacjent dostaje szczegółowe wytyczne na temat bezpieczeństwa jego stosowania. Nie brakuje też głosów, że „viagra” bez recepty to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ możliwość zakupu leku po prostu w aptece redukuje ryzyko zakupu preparatów o nieznanym działaniu, a takich na „czarnym rynku” nie brakuje.
Co z suplementami diety?
Telewizyjne reklamy preparatów na potencję prezentują nie leki, a suplementy diety. Bazują one na składnikach roślinnych, którym przypisuje się pozytywny wpływ na popęd płciowy. Wśród najczęściej spotykanych wyciągów roślinnych, występujących w preparatach na erekcję, należy wymienić żen-szeń, liść Damiana, guaranę, korzeń maca oraz l-argininę. Niektóre z wyciągów roślinnych działają jak afrodyzjaki, inne stymulują układ krążenia, podnoszą libido.
Przykładowo zawarte w korzeniu żeń-szenia ginsenozydy zwiększają stężenie tlenku azotu w organizmie, co wspomaga rozkurcz naczyń krwionośnych. Prekursorem azotu jest również l-arginina. Z kolei pochodzący z Peru korzeń maca ma zwiększać popęd płciowy u mężczyzn oraz ułatwiać erekcję. Dodatkowo przyspiesza produkcję spermy oraz ruchliwość plemników, dzięki czemu pozytywnie wpływa na płodność. Suplementy diety poprawiające erekcję to preparaty, które mogą przynieść pozytywny efekt u mężczyzn, u których przyczyną problemu jest stres, nieprawidłowa dieta, niewielka aktywność fizyczna oraz nadmierne przemęczenie. A tego współczesnym mężczyznom niestety nie brakuje.
Viagra i jej odpowiedniki są najczęściej podrabianymi lekami na rynku. Jeśli decydujemy się na zakup tego rodzaju preparatów, zawsze trzeba kierować się do apteki stacjonarnej albo internetowej. Należy unikać zakupów leków na potencję na trudnych do zweryfikowania stronach internetowych i w sexshopach.