Możliwość korzystania z telefonu komórkowego czy jedzenia w czasie lekcji – uczniowie z cukrzycą, aby móc skutecznie i bezpiecznie zarządzać chorobą także w czasie pobytu w szkole, muszą mieć zapewnione do tego odpowiednie warunki.
Prawa dziecka z cukrzycą w szkole

Pewne przywileje, jakie posiadają uczniowie diabetycy wynikają z zasad leczenia cukrzycy i mają zapewnić dziecku bezpieczny pobyt w szkole oraz umożliwić optymalne leczenie. Do najważniejszych praw ucznia z cukrzycą zalicza się:
- możliwość pomiaru poziomu cukru we krwi w czasie lekcji;
- możliwość jedzenia i picia w czasie lekcji (w sytuacji niedocukrzenia);
- możliwość korzystania z telefonu komórkowego, by móc konsultować się z rodzicem w kwestii dawek insuliny, jedzenia, nieprawidłowych glikemii, gorszego samopoczucia itp.;
- możliwość powtórnego pisania sprawdzianu jeśli pierwszy sprawdzian dziecko pisało z wysokim poziomem cukru we krwi i nie uzyskało satysfakcjonującego rezultatu.
Wzajemny szacunek
Aby pobyt dziecka z cukrzycą w szkole był bezkonfliktowy, konieczne jest dobre porozumienie stron (rodzina – szkoła) oraz wzajemny szacunek. Szkoła robi ukłon w kierunku uczenia diabetyka, a ten nie powinien tego wykorzystywać. A zdarza się to starszym uczniom, którzy pod pretekstem cukrzycy wychodzą z lekcji, np. by uniknąć sprawdzianów. Podobnie możliwość jedzenia w czasie lekcji nie powinna być wykorzystywana do tego, by w czasie zajęć konsumować drugie śniadanie, rozpraszając tym samym kolegów i utrudniając nauczycielowi prowadzenie lekcji. Uczeń powinien jadać regularne posiłki w czasie przerw, a na lekcjach tylko wtedy, gdy ma niedocukrzenie.
Ważne jest, by rodzice nie traktowali cukrzycy jako taryfy ulgowej dla swojego dziecka, a tak się niekiedy zdarza. W szkole zawsze można poprawić sprawdzian, niezależnie od tego, czy niezaliczenie poprzedniego wynikało z nieprawidłowej glikemii, czy nie. Ale w późniejszym życiu już takie zasady nie działają, dlatego nie warto dziecka do tego przyzwyczajać. Poza tym im bardziej fair będą w szkole diabetycy, tym łatwiej będzie kolejnym pokoleniom uczniów z cukrzycą, bo nie będą traktowani przez dyrektorów szkół i nauczycieli jak „problem”.





