Od kiedy cukrzyca znana jest ludziom? Jak radzono sobie z tą chorobą zanim wynaleziono insulinę? Jak odkryto związek cukrzycy z cukrem? Przed Wami krótka historia diabetologii.
Jak leczono cukrzycę przed wynalezieniem insuliny?

Odkrycie cukrzycy typu 1.
Cukrzyca typu 1. to choroba znana ludziom od zarania dziejów. Pierwsza zachowana wzmianka na jej temat pochodzi z egipskich papirusów sprzed 3,5 tysiąca lat. Znajduje się tam opis choroby autorstwa Imhotepa. Był to lekarz i kapłan na dworze faraona Zossera, żyjącego 5 tysięcy lat temu. A sama choroba na pewno była znana jeszcze wcześniej.
Czytaj także: Krótka historia insuliny
Pierwszym lekarzem, który użył terminu diabetes, był grecki uczony Areteusz z Kapadocji. Około 150 roku p.n.e. napisał księgę „Choroby ostre i przewlekłe”. Pisze tam:
„Charakter choroby jest przewlekły i rozwija się ona długo, ale pacjent żyje krótko od chwili, gdy choroba w pełni się rozwinie, gdyż topienie się ciała jest gwałtowne, a śmierć nadchodzi szybko. Samo życie chorego jest okropne i pełne boleści, pragnienie nie daje się zaspokoić, chory pije bardzo dużo, chociaż ilość wypitych płynów nie tłumaczy ogromnej ilości oddawanego moczu, a chorego nie można powstrzymać ani od picia, ani od oddawania moczu (...). Dlatego wydaje mi się, że choroba nazywa się diabetes, od greckiego słowa oznaczającego syfon, ponieważ płyn wypity nie pozostaje w ciele, ale używa go jak sita albo kanału i natychmiast opuszcza”.
Związek cukrzycy z cukrem
Uczonych intrygował słodki smak moczu chorych. Thomas Willis, uczony z Oxfordu i Londynu, w XVII wieku opublikował pracę pod tytułem Diabetes lub szatański mocz (Pissing Evil), gdzie pisał, że mocz chorych jest słodki jak miód. Warto wyrazić podziw dla poświęcenia dawnych naukowców w organoleptycznym badaniu obiektów ich zainteresowań. Ponad sto lat później nawet dodano przymiotnik „miodowy” do oficjalnej nazwy choroby.
Thomas Willis, który opisał słodki smak moczu w 1675 r.
W czasach rewolucji francuskiej dokonało się także pierwsze rewolucyjne odkrycie w dziedzinie diabetologii. Jego autorem był Szkot John Rollo. Zauważył, że ilość cukru w moczu zależy od zawartości talerza chorego: pokarmy roślinne zwiększają zawartość cukru we krwi, a pokarmy zwierzęce zmniejszają. Było w tym sporo racji, jako że te pierwsze składały się głównie z węglowodanów, a drugie z białek i tłuszczy. Rollo był pierwszym lekarzem, który zaczął leczyć cukrzycę dietą o niskiej zawartości węglowodanów. Stało się to podstawową formą terapii aż do odkrycia insuliny.
Jakie narządy są odpowiedzialne za cukrzycę?
Do czasu odkryć Rollo uważano, że organem odpowiedzialnym za cukrzycę są nerki (ponieważ jednym z objawów był słodki mocz). Potem winą za chorobę zaczęto obarczać żołądek, w którym miał zachodzić proces wytwarza cukru z pokarmów roślinnych. O trzustce nikt do tego czasu nie pomyślał.
W połowie XIX wieku podejrzenia padły na wątrobę. Claude Bernard zauważył, że w krwi zdrowych zwierząt zawsze znajduje się glukoza. W kolejnych badaniach odkrył, że w wątrobie znajduje się substancja, która magazynuje glukozę i produkuje cukier. Nazwał ją glikogenem, co dosłownie oznacza „tworzący cukier”.
Odkrycie insuliny
Być może zastanawialiście się, skąd wzięła się nazwa „insulina”. Historia tej nazwy zaczyna się w połowie XIX wieku, gdy berliński student Paul Langerhans opisał pewną grupę komórek trzustki. Były one zupełnie inaczej unerwione niż reszta tego narządu. Jego badania przeleżały niezauważone kolejne 20 lat, aż zwrócił na nie uwagę Gustaw Laguesse. Nazwał je „wyspami Langerhansa” i odkrył, że produkują substancję mającą udział w procesie obniżania stężenia glukozy we krwi. Nazwał tę substancję insuliną od łacińskiego słowa insula, czyli „wyspa”.
Wysepki trzustkowe, których komórki beta produkują insulinę, zwane także wysepkami Langerhansa i ich odkrywca – Paul Langerhans
Odkrycie cukrzycy typu 2.
Mniej więcej w tym samym czasie francuski lekarz Apolinary Bouchardat zauważył, że chorzy dzielą się na dwie zasadnicze grupy. Do pierwszej należały osoby starsze i otyłe, które zgodnie z odkryciem Johna Rollo dobrze reagowały na dietę oraz na zwiększony wysiłek fizyczny. Druga grupa, którą zauważył Francuz, to osoby młode i szczupłe, na które terapia złożona z diety i wysiłku w ogóle nie działała. Niedługo potem wprowadzono terminy „cukrzyca osób szczupłych” i „cukrzyca osób otyłych”.
Pierwsza terapia za pomocą insuliny
W kolejnym przełomowym eksperymencie niestety ucierpiały psy. Niemieccy naukowcy Mering i Minkowski (który miał polskie korzenie) odkryli, że usunięcie trzustki u psów wywołuje cukrzycę, a wszczepienie jej z powrotem (wystarczył niewielki fragment wszczepiony pod skórę) zapobiegało rozwojowi choroby. Za ten dziwny mechanizm odpowiedzialna była – produkowana przez komórki beta trzustki – insulina.
W 1922 r. Kanadyjczycy Frederick Banting, Charles Best i James Collip (z pomocą kierownika kliniki Johna Macleoda) uzyskali insulinę na tyle czystą, że mogli ją wstrzyknąć choremu na cukrzycę pacjentowi. Zawartość glukozy we krwi błyskawicznie spadła mu do poziomu ponad 4 razy niższego. Mimo że był już w stanie śpiączki, został uratowany.
Leonard Thompson przed wyizolowaniem insuliny w wieku 3 lat i po kuracji insuliną w 1922 r.
Był to przełomowy moment w dziejach medycyny. Cukrzyca z choroby śmiertelnej stała się „tylko” chorobą przewlekłą.